17.09.2019 DT Siła-góra. Zadowolona jestem. W zeszłym tygodniu miałam pod górkę, a dzisiaj wszystko szło zgodnie z kartką. I plecy wreszcie czułam przy narciarzu i ściaganiu linki na wyciągu, i WL nie nawaliło. Wiedziałam, ze to 3x3x35kg dam radę i dzisiaj spokojnie poszło. Wszędzie były i serie rozgrzewkowe i dobitki po tym jak juz to co [...]
Żeby nie było, że zupełnie się lenię. W robocie na strychu przygotowania pod wMC - 47kg x12p, x14p, x 16p. Może ze dwa więcej bym dała radę gdybym o medal walczyła... Wczoraj polegałam na bardzo trudnym sudoku - więc dzisiaj nie dawało mi spokoju- i musiałam, no musiałam.... I zrobiłam. W robocie mieliśmy chwilę wspomnień bo się okazało, ze [...]
N-ty raz o tym wspominam więc co mi szkodzi jeszcze raz się powymądrzać. Póki nie rozstawisz szerzej stóp, nie zrotujesz ich mocniej na boki i nie kucniesz tak jakby prosto pod siebie, nie ma bata byś poprawiła pozycję. Klaty mocniej nie wypniesz, bo w tej pozycji przewrócisz się do tyłu. Dopiero siad z "otwarciem miednicy" pozwoli Ci spionizować [...]
[...] sobie na szaleńców na suwnicy z ponad 300kg (200 w obciążeniu plus kulturystę na wierzch posadzili)... Taka jest różnica pomiędzy formą w 70 i 80kg. Acha - i wczoraj miałam podejście pod dzień wege, który skończył się ciążą spożywczą. https://www.youtube.com/watch?v=00zxU674_8E&feature=youtu.be [...]
[...] na osiedlowej siłce - próby wymacania o co chodzi z tymi przysiadami, potem ławka - ale zła jest bo się ślizga, potem trochę RDL. Ponagrywałam tą nędzę z bidą. najpierw bez podstawek pod pięty - próby znalezienia jakiegoś rozstawu, żeby było na dole stabilnie. Obojętnie jaki rozstaw mam - pochyla mnie do przodu, nie umiem się wyprostować na dole [...]
zyjem, zyjem na poczatku bolalo tez podczas snu, natomiast nie bylam w stanie podniesc reki nijak, bol byl tak silny, ze potrzebowalam pomocy przy zdjemowaniu koszulki, bolalo gdy podnosilam reke do gory i na boki, ale nie do przodu bolalo w okolicy stawu barkowo-obojczykowego, a raczej jakby pod nim a zaczelo sie od niewinnego polozenia siodla na [...]
[...] wegaństwa nie łapie... Do tego chlebek orzechowy, który na szczęście dzień wcześniej upiekłam. W między czasie skok na las bo pogoda była jak marzenie. Trochę potruchtane,a pod górkę pochodzone.. Wieczorem wyjście na imprezę - 2 godziny bowlingu i 3 godziny "retro disco" - o 1 w nocy byłam w domu i padnięta jestem. Nogi nap.... bardziej niż [...]
Z tą większą ilością powtórzeń to są różne patenty. Tom Platz np. kiedyś w jakimś wywiadzie mówił że on robił ileś tam i później mówił sobie w głowie jeszcze dwa i znów dwa i znów jeden i tak aż do odcinki. Ja mam inny patent. Moje treningi zazwyczaj się składają z wielokrotności "trójek" jeśli idzie o ilość powtórzeń. Szczególnie w przypadku [...]
[...] o tym że boksujesz:)? co do boskowania to chyba w fazie REM bys ie pojawilo, a nie w glebokim,. Ale wiadomo zegarek nie meirzy naszej aktywnosic w mozgu, takze to tylko podglad, byc mzoe z duzym bledem. Anyway, ja tez to trzymam pod kontrola, na poczatku analizowalem, ale stwierdzilem, ze nie ma to sensu jak czuje sie ok. Odlozylem nawet [...]
dalej twierdze ze za wąsko stoisz , z 52 tulów masz na tym samym poziomie co uda , (14sek) , a czepiacie sie mojego dzień dobry /-)_ Paatik , podstaw cos pod piety , to na prawde zmienia katy , wyprostuje Cie troszke , a poza tym zaproponowal bym fronty :-))
Kebul - w piatek zrobimy z Bziu powtórkę, może pod jej okiem spróbujemy te podkładki... Póki co 1:0 dla Ciebie za dreptanie ze sztangę. A Twoje GM po prostu jest śmieszne, mój przysiad jest "tylko" niepoprawny technicznie:)
[...] Siły nie było, chociaż zapał był. Miało być 5x5 z 37kg, ale to chyba za dużo się wiadomości naoglądałam, ze takie obciążenie sobie wymyśliłam. Po drugie, miałam od Bziu plan pod główne boje, taki bardziej FBW. Czyli nie do robienia dzień po dniu. Troszkę sobie przerobiłam, zeby dostosować do góra/dół i do tego co mam na osiedlowej siłce. [...]
Ghorta - to następnym razem nagram od wewnątrz pokoju co się dzieje pod drzwiami. Zobaczysz jak szybko głos wyłączysz... No i przecież on ze mną wykroki po korytarzu robił,popychając nosem tą głupią zabawkę w rytmie: ja krok, on popchniecie itd. Skończyłam jak na spacer z Małżem poszedł.
Paatik z własnych doświadczeń i z tego co trenerzy mówią, to pod górkę dłuższy krok jest bardziej męczący, wymaga więcej siły. Jeśli nie robisz typowego treningu podbiegowego czy siły biegowej to lepsze będą krótkie kroczki i wolne tempo. Za to zbieg możesz wykorzystać, żeby choć na chwilę przyspieszyć i wydłużyć krok, żeby się nie "zatuptac".
[...] z rzędu nieprzespana, nie wiem czemu... Cały dzień się snułam po domu. W końcu zabrałam sie za sprzątanie balkonu po ostatnich deszczach. Jak już nawycierałam sie talerzy i podłogi pod nimi i ustawiłam sobie sztangę - to szkoda było zostawiać Koszykarzowi. Wpadł MC do którego przez tydzień miałam wstręt po ostatnich zabawach 10x10. Na leniu i [...]
[...] 188-190. Ja powinnam mieć poki co 3 strefy, do 140, 141-160, i pow. 160 - jakbym miała oddechem się sugerować. Jeśli prawidłowo wyliczył Ci strefy to wygląda to bardzo podobnie jak u mnie przy maxHr 189 i w zakresie powyżej 160 całkiem przyjemnie mi się biega pod warunkiem odpowiedniego nawodnienia. Ile litrów płynów (wina nie wliczamy) [...]
[...] więc bieganie w tej strefie autor radzi ograniczyć do minimum. Daniels też nie opiera planów o tętno, opiera się na wskaźniku VDOT i u niego biegi spokojne to 59-74% VDOT (podaje że to odpowiada 65-78% HR max), następnie bieg w tempie maratonu 75-84% VDOT, biegi progowe 83-88% VDOT (co odpowiada 88-92% HR max), interwały 95-100% VDOT i rytmy [...]
[...] miesiącem "budowania" - siły, wytrzymałości, techniki - więc jeszcze nie ma tragedii, bo mam co robić i sprawia mi to fun - ale w czerwcu juz miało być zaplanowane bieganie pod tempo... Najbardziej dostępna jest trasa gdzie biegłam parkrun, promenada wzdłuż morza, muszę dojechać autem - ale niedaleko, 10 minut. Tylko tam tłumy ludziów zaraz będą [...]
Paatik a pętla reja? co prawda jka będziesz orbiła pętle to będzie fragment pod górkę, ale można biegać na tym fragmencie z asfaltem gdzi epłasko jest i to jest asfalt w lesie, wiec taki kompromis w weekned może być ludzi, ale w tygodniu nie powinno być tłumów
Patik, a jakieś żarcie zero kalorii próbowałaś na zabicie ssania? Ja pamiętam, że galaretki zero były całkiem spoko pod tym względem. Co prawda to czysta żywa chemia, ale przydaje się w takich sytuacjach.